BAFTA 2013

Tegoroczne rozdanie nagród Brytyjskiej Akademii Sztuk Filmowych i Telewizyjnych (BAFTA) nie jest transmitowane w czasie realnym. Stacja BBC One z dwugodzinnym opóźnieniem pokazuje galę rozdania brytyjskich Oscarów. Przeciętni widzowie, tacy jak ja, muszą zadowolić się na bieżąco aktualizowanymi informacjami na stronie BAFTA lub czekać do nocy, aż werdykt jury zostanie oficjalnie ogłoszony w serwisach internetowych. Ja wybrałam pierwszą możliwość i śledzę właśnie nowe znaczniki WIN obok nominowanych filmów i twórców. Poniższa lista powstała już po zakończeniu gali, więc wszystko jest jasne...

Nie lubię bawić się w statystyki, więc nie policzę, ile nagród zdobyły poszczególne filmy. Wyraźnie jednak widać, że Affleck, któremu bardzo kibicuję, zdobył dwie najważniejsze statuetki, pokonując tak zwanych "pewniaków". Mam wrażenie, że ten chłopak mocno namiesza w kinowym świecie, o ile już nie namieszał... Powiew świeżości w Hollywood? Czemu nie? 

Drugim wielkim wygranym zdaje się być musical Nędznicy. Cieszę się ze względu na sam gatunek, który traktowany jest przez wielu krytyków z przymrużeniem oka. Ta produkcja jednak każe im zwrócić honor "śpiewanym" historiom. Cóż może być piękniejszego od połączenia obrazu, dźwięku, ruchu i śpiewu?

Pozostało nam teraz czekać na ostatnią galę rozdania nagród za rok 2012. Oscary zostaną wręczone 24 lutego. Czy Argo będzie sensacją tamtej nocy, czy raczej Nędznicy, Poradnik... lub Django? A może Lincoln - jak na amerykańskiego przywódcę przystało - pokaże, kto tu rządzi? Zobaczymy... I mam nadzieję, że tym razem na żywo...