Uwielbiam koniec roku - nie tylko z powodu Świąt! Jest to czas, w którym pojawiają się nominacje do najważniejszych nagród filmowych. Okres oczekiwania na werdykt jury zawsze przeżywam z podwyższonym tętnem... Cieszy mnie obecność nazwisk i tytułów, które zwróciły moją uwagę, irytuje mnie zaś brak niektórych filmów, docenionych przeze mnie, a niezauważonych przez wszelkie akademie i stowarzyszenia.
Pierwszymi z poważniejszych nagród filmowych są Złote Globy, czyli statuetki przyznawane przez Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej. W tym roku najwięcej nominacji otrzymał film Zniewolony Steve'a McQueena (m. in. w kategorii dramat, reżyser, scenariusz, aktorka drugoplanowa, aktor pierwszoplanowy, aktor drugoplanowy, muzyka). Cieszy mnie szczególnie wyróżnienie dla Michaela Fassbendera - jego rola przejmuje chyba bardziej niż losy głównego bohatera. Drugim filmem, który zdobył tyle samo nominacji, jest American hustle, na którego premierę dopiero czekamy.
Tytuły, które zasłużenie znalazły się w gronie nominowanych, to z pewnością Grawitacja i Kapitan Phillips - choć ocenę tego ostatniego mogę jedynie opierać na opiniach zasłyszanych od innych. Tom Hanks jednak raczej mnie nigdy nie zawiódł, więc spodziewam się wiele po jego najnowszej roli.
Bardzo brakuje mi muzycznego akcentu z filmu Wielki Gatsby. Zarówno muzyka Craiga Armstronga, jak i piosenka Lany Del Ray, mają swój wielki urok. Nie potrafię zgodzić się z nominacją dla Hansa Zimmera za Zniewolonego - muzyka do Wyścigu jest moim zdaniem o wiele lepsza. Za to John Williams - po nieciekawym (choć nominowanym do Oscara) soundtracku do Lincolna - stworzył tym razem piękną, melodyjną i zapadającą w pamięć ścieżkę do filmu Złodziejka książek.
Myśląc o piosence filmowej, cały czas zastanawiam się, czy refleksje, które snułam przy okazji premiery utworu
Skyfall Adele będą również aktualne w tym roku
(Piosenka filmowa - gatunek, który wyginął?). Wśród nominacji znalazły się dwa tytuły wykonywane przez znane na całym świecie zespoły. Piosenkę
Atlas z filmu
Igrzyska śmierci. W pierścieniu ognia wykonuje grupa Coldplay - i od razu zwraca uwagę słuchacza. Druga - która właśnie świętuje triumfy na liście przebojów Radiowej Trójki - wykonywana jest przez grupę U2 i bardzo, ale to bardzo mi się podoba. Nie przepadam za Bono i jego kompozycjami, ale tę pokochałam od pierwszego zasłuchania... Piosenka
Young and beautiful Lany Del Ray - choć utrzymana w zupełnie innym klimacie - powinna znaleźć się obok
Ordinary love.
Rozdanie Złotych Globów odbędzie się 12 stycznia. A to dopiero początek filmowej rywalizacji!